No cóż, założyłem, trzeba pisać :,0)

Właśnie wróciłem z rowerka. Dystans ten co zawsze - 14 km czyli na działkę i z powrotem. Mój żołądek właśnie namawia mnie do zamównia pizzy, co też zaraz uczynię, gdy tylko mój mózg stwierdzi że taśma się skończyła i nic na nloga już nie wymyśli.

Wrzesień się zbliża.. tak to już jutro.. (magiczne 01.09,0) zacznie się szara monotonność dnia uczniowskiego (tak dla zainteresowanych, będzie to dla mnie już 3 rok w tej zakichanej szkole... tak, wiem, kiedyś będę myślał że była wspaniała.. eh,0):

6:00 - Dzwoni budzik
6:10 - Mama krzyczy żebym wstał
6:30 - Wstaje
6:31 - Myje się, jem i inne pierdoły
6:50 - Wychodzę z domu
6:51 - Ups, stwierdzam że jestem nie spakowany
7:01 - Wychodzę na dobrę
7:10 - Rozpoczyna się lekcja
7:20 - Przychodzę do szokły
9:00 - Budzę się (ta godzina może się wachać, w granicach 9-13,0)
10:00 - Tatalny dół spowodowany ocenami które dostałem
11:30 - Odczuwam głód
11:40 - Stwierdzam że nic sobie do jedzenia nie kupię, lepiej odłożyć na.. sam nie wiem na co... na pewno się przyda :]
12:35 - Pogłębienie dołka spowodowane zbliżającą się historią (brrr,0)
13:20 - Kupuje bułkę, trzeba uczcić to, że przeżyłem historię...
14:10 - Wychodzę ze szkoły - Uffff
15:20 - Wracam do domu
15:30 - Obiad i inne bzdety
16:30 - Stwierdzam że powinienem zacząć się uczyć
18:00 - Biorę się do nauki
20:00 - Zaczynam się uczyć
21:00 - No przecież trzeba panoramę obejrzeć.. no i przy okazji sprawdzić e-maila, pogadać na GG etc.
23:00 - Stwierdzam że nic nie umiem (stres 10/10,0)
23:01 - Przecież mam "enkę" (można zgłośić nieprzygotowanie,0). Loooooozik
23:30 - Kładę się spać
01:00 - Wyłączam komputer (A jednak się nie położyłem spać ?,0)
02:00 - Zasypiam...

I to się ciągnie.. jak papier toaletowy.... pod koniec roku moja psychika zmienia się trochę.. stwierdzam że warto by było się wziąść za naukę.. zresztą, zobaczycie sami jeżeli tylko starczy mi cierpliwości żeby tutaj pisać, i rodzice nie zniszczą mi kompa z powodu wyników w nauce :]

EOF