Wpis który komentujesz: | -------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Z dziennika irish z nogą w gipsie - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Dzień piąty i szósty - praca. Generalnie nie jest tak źle. Najgorsze jest zejście ze schodów (2 piętro,0) i wejście na schody w biurze (juz tylko 1,0). Teoretycznie miałam przyjść "tylko na chwilkę kochanie", a siedziałam cały dzień. Na szczęście praca siedząca, a goście sami robili sobie kawę (nie ma jak dobrze wychować klientów ;,0),0) ,0). Droga powrotna też schody, schody :( Mam odciski na dłoniach. Ale tydzień jakoś mija i jeszcze chwilka, a będzie półmetek. -------------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
zielonooka | 2002.09.01 16:32:46 dobrze ze nie musisz zasowac na 4 pietro:PPPPP wspolczucia a nie masz jakiegos leku na odciski??slyszalam ze cos takieg itnieje i moze bedzie mnie bolalo?:P pozdro:** |