Wpis który komentujesz: | Zielone miejsce [5] - Człowieku, pytam wyraźnie, co się dzieje w moim pokoju? Spojrzał na mnie przerażony. I jakby pamięć mu wróciła. Tudzież niemiec mu uciekł z rożna. - Aaa, o to pan pyta. Wiec, nasza szanowna recepcjonistka, wraz z Polaroidem, no jakby to powiedzieć - i tu przeciągnął ręką po wąsie, nie kryjąc uśmieszku - no, oni się, na pewno, nie kochają... - zdębiałem. Wyprowadził mnie tym samy kompletnie w pole - Pieprzyć, to oni także się nie pieprzą... - ciągnął dalej, niczym wywód. Gestykulował obficie przy tym dłońmi - Oni poprostu, się pie... - i tu urwał, szczerząc wręcz zęby. Kończyć nie musiał... Wiedziałem co chce powiedzieć. Tego było za wiele. Bezczelna kotłowanina na moim biurku. W moim pomieszczeniu. W moim prawie bialutkim pokoiku. Kompletna bezwstydność. "Polaroid" z Bestią, pan Piękniś z Miss Universum Brzydoty dokonali zbezczeszczenia mojej małej świątyni. Mojego azylu. Bez sensu będzie zapewne wietrzenie - nic nie wybawi tego pokoju od zapachu zwierzęcej kopulacji. Czyszczenie chemiczne dywanu też tu nie pomoże. Pranie mózgu także. Sama świadomość, iż odegrało się tu coś, co zapewne gorzej wyglądało niż brzmiało, a brzmiało naprawdę fatalnie, napawało wstrętem i bezsilnością. Ale na pewno wymagało to aktu wendety. Zemsty. Krwawej. Zwierzęcej. Nie-e, ludzkiej. Dobitnej. Takiej, o której można opowiadać wnukom, i kolegom przy piwie. Rewanż, ot co. Puściłem szczerzącego zęby doktorka, i odszedłem na bok na chwilę, z zamiarem zastanowienia się. Porażka. Odgłosy które wydawali, osiągały apogeum. Tak, to było ich wyzwanie do wojny, ich pieśń żołnierska. A zarazem broń. KOniecznym było przyjąć wyzwanie. Bezzwłocznie skierowałem się z powrotem ku sali operacyjnej. [ cdn, w trakcie kreacji :] ] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
lazeg | 2002.09.05 15:49:25 oki doki galaxy | 2002.09.05 15:39:53 o so chozi? A tak poza tym to proponuję, Lazeg, byś jeszcze raz przytoczył regulamin. I wyciągnął wnioski wobec osób nie stosujących się do jego postanowień... ;) lazeg | 2002.09.05 01:28:44 ej wszyscy - nie zwracajcie na tego gówniarza uwagi - dziecko nie potrafii jeszcze czytac ze zrozumieniem, przechodzi burze hormonalną (zapewne pierwsze nocne zmazy) o nieumiejętności podjęcia dyskusji nie wspomnę, i rzuca mięsem gdzie popadnie... olejcie to, z gównem nie warto się babrać... M | 2002.09.05 01:23:38 "...niech mnie nikt nie wkur***bo bede niedobry bardzo!"komentuj cos inneg,bo tu zupelnie nie pasujesz "buntowniku",a jak szukasz rozpierduchy to na wiejska stype jedz ,sztachete w lapke i do dziela... M | 2002.09.05 01:12:14 Do dupka pode mna:JESTES ZALOSNY! M | 2002.09.05 01:12:08 Do dupka pode mna:JESTES ZALOSNY! diass | 2002.09.04 22:53:37 a co do znakow przestankowych masz pogibancu literacie!!.,:; podoba sie!!!! nie masz zalu riposta bez ogrodek poje(** diass | 2002.09.04 22:52:17 ej yo!wiesz kto masz problem troche mnie irytujesz chcesz zebym cie roz***na necie jezdzisz a ja przejade sie po tobie stopuj bo skonczysz w przydroznym rowie anty yo 4 u! lazeg | 2002.09.04 22:01:34 1) kto? 2) czuc? 3) wspolczuje, bo moze to Ty sam... lol | 2002.09.04 16:22:35 smierdzisz lemur | 2002.09.04 12:45:25 UWAGA KONKURS !!! Zapraszam. pospolity flatline | 2002.09.03 23:23:40 Akcja rozwija sie coraz bardziej żywiołowo... ale pamiętaj, zgodnie z doświadczeniami naszej znajomej, najlepiej sprzedaje się sex a nie krew... czy zemsta będzie... szybka? :] btw myślałeś już o zostaniu obiektem qltu? Biorąc pod uwagę, że do Twojego loga trzeba stać w kolejce ewentualnie brać numerki... :] |