flatline
komentarze
Wpis który komentujesz:

Firmowy...


... krawat i garnitur, firmowe mieszkanie, samochód, telefon, firmowy gust, firmowa nienawiść... firmowa śmierć. I pogrzeb.

- ... więc czuję się w obowiązku poinformować pana dyrektora, iż jutro nie stawię się w pracy, gdyż zamierzam podjąć udaną próbę samobójstwa.
- Obawiam się, że w tej sytuacji będziemy musieli pana zwolnić...

[...]

- ... ponieważ mieszkanie, które pan zajmuje, należy do firmy i prawdopodobnie zostanie przydzielone pańskiemu następcy, prosiłbym o ciche, spokojne i rzekłbym dyskretne załatwienie sprawy... sam pan rozumie remont też kosztuje...

[...]

- A czy pan, panie dyrektorze... ?
- Nigdy. Nigdy w ten sposób... zawsze w sposób naturalny... Podobno tak można odzyskać więcej z utraconej energii, ale...

[...]

- ... a po zmartwychwstaniu radzę panu zgłosić się do nas. Jestem pewien, że znajdziemy dla pana odpowiednią posadę...
 


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
flat | 2002.09.05 15:02:26
Ech, to ja już wolę zjeść sztucznie pędzonego kurczaka... [byle nie nuggetsy z KFC]

galaxy | 2002.09.05 14:49:05

i barwnik... No i glutaminian sodu, bez niego nie ma jedzenia... ;)

faltline | 2002.09.04 23:57:35
Heh, namiastki... pewnie jeszcze 'aromat identyczny z naturalnym'...

galaxy | 2002.09.04 13:03:47

Sojowe są bardzo smaczne, żeby tylko nie usiłowali producenci tak koniecznie upodobnić tego do denatów zwirzęcych. Sojowe o smaku kurczaka, wątróbki, boczku. Może jeszcze kaszanki...

flatline | 2002.09.04 02:01:44

No i zepsułeś... A miałem pisać o denatach sojowych :]

lazeg | 2002.09.04 01:59:51

...ale moge sie mylic :D:D:D zartuje. calkiem niezle. lepsze to niz przerob denatow na syntetyczne zarcie. lub syntetycznego zarcia na kotlety sojowe. czy jakos tak...

lazeg | 2002.09.04 01:56:48

Philip K. Kutas naczy sie Dick sie kłania...