Wpis który komentujesz: | dobra to zaczne od... poczatku;,0) chociaz koniec był o wiele fajniejszy no ale początek zawsze ma sie ku końcowi;p a tak BTW ( życie to ciekawy kawałek krakersa zajebiście szybko możne popadć z jednej skrajności w drógą... no ale to innym razem ;,0) Wiec wszystko zaczeło się o 9 rano w polsce dokładnie w wojewudztwie Podlaskim a jeszcze dokładniej to w Białymstoku a tak wogle naj naj naj dokładniej to na ul.Lipowej i nie o 9 a o 7.30 coś ;p No wiec wstałem ( to bedzie dluuugi wpis ;,0) a puzniej a puzniej otworzylem oczy ... mozliwe ze wodwrotnej kolejnosci nigdy nie przykladalem wagi do szczegulow znaczy reki tez nie a jesli juz mowimy o raczkach ;,0) to nastepna zecza było myju myju ;,0) tak piku piku ( sie za duzo pokemonow naogladalem ... i nie chodzi mi wcale o te z polsatu...;,0) ubrałem sie wyszedłem z domu ... i oczywiscie jak by nie było ( najleszy jestem dawno to mowilem;p,0) szybka pogon za altobusem do przystanku:,0) altobus udalo mi sie okielznac i szczesliwie dotarlem do przybytku rozpasania i rozpusty... eee sie szkoly znaczy ;,0) Z daleka dalo sie juz rozpoznac znajmoe geby koczujace pod brama :,0),0),0) siema siema jak tam co tam ciach bajera, krotka pilka pojechalim na apel...;p z ktorego pamietam jeden text "szanowni kapłani ( best of ;p ,0) Puzniej do klasy babka cos popitolila i nerka zbijamy do domu Do domu nie dojechałem na razie ;p znalazlem sie z dwoma kumplami na " wzgórku magdaleny " ;,0),0) a tam juz impreza nie wiadomo od ktorej trawala... jak tylko weszlismy na gore slysze ktos mnie wola w tlumie wypatrzylem kumpla z panienka podszedlem stoi i reszta brygadki ( 2 kumpli z klasy zgbilem ;p ,0) no to :,0) polali mi działke jelcyna do kubeczka ;,0) tawardy byłem poszła bez zapoi ...;,0) i sie zaczelo... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |