flatline
komentarze
Wpis który komentujesz:

Kolejny wieczór.


    Bliźniaczo podobny do poprzednich. Droga wyryta w pamięci... niedługo będę z wszystkimi kanarami na 'ty'. Ostatni fragment po kostce brukowej starego miasta, ostatnie sztachnięcie się papierosem... Wszystko tylko po to, by po raz kolejny budować domek z kart w niebiezpiecznie zmniejszającym się oku cyklonu... Podczas spaceru, jazdy niskopodłogowcem, przejścia po leżącej drabinie. Dwa razy. 'Tam' i 'z powrotem'.

Potem można już [trzeba?] wrócić do domu.
 


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)