*WROOCILEM!!!

*ogoolnie podsoomowoojac bylo hmm fajnie.. ale pevnie bede opisywal fragmentami to wshystko.. ogoolnie z rzeczy najwazniejszych to to ze wyjebali nas z pola namiotowego i przyjechala po nass p[olicja... po za tym co niektoorzy zygali 9 razy... ale spoko... jak sie w sobie zbiore to wypoonktooje pokolei loob nie co sie dzialo ale to nei teraz ok? ok.

*fajnie zapomnialem ze piszemy z duzej osoby.. ja chuj na to wykladam.. metoda szwajcarska (szwajcaria to kraj neutralny i robi CW caly czas,0)

*po za tym mialem z 2 dni to tylu... tzw. hmmm totalne rozkminy nad stosoonkiem ludzi do mojej osoby... totalny dool sprowadzajacy sie dot ego ze nikt po za paroma osobami mnie nie rozoomie... totalny dool mowiacy ze jest do dupy.... totalny dool.. wiedzacy ze z takim "dziwnym" zachowaniem nie znajdzie sie ponownie osoby o innje plci... totalny dool ze sie nie ma tej drugiej osoby... ale teraz nie napishe tego hmm w taki sposoob jakbym to napisal wczoraj... wczoraj byl ciezki dzien... przez all dzien wytwarzalem w sobie toksyny i dzieki temu po 1,5 piwach bylem zajebany.. co sprowadzilo sie do tego ze mooj zajebisty humor powroocil.. ale spoko.. opowiem jak sie ogarne... ogoolnie to niezly skansen