Wpis który komentujesz: | ... bo mi nie przeszlo jeszcze. Gdyby ta pii... raczyla spiewac "W MOICH OCZACH" no, uznalabym, ze ok, ma ten Nowy Jork w oczach, taka wada wzroku. Ale "w naszych"? Co jest, upowaznilam ja do wyrazania sie w moim imieniu? Nie wiem, moze ten singiel pojdzie na cele charytatywne, choc smiem watpic. Wiem, to tylko piosenka, w dodatku beznadziejna. Nie ma sie o co wydzierac. Ale tak czy inaczej mam odruch wymiotny, kiedy ktos usiluje oderwac kupony od cudzego nieszczescia, a jesli jeszcze mnie pod tym podpisuje - noz mi sie w kieszeni otwiera. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |