trynity
komentarze
Wpis który komentujesz:

hmm i znowu sobie buszyje na tej ścianie płaczu...
i znowu nie rozumiem ludzi...
w piątek kumpel robi scenę zazdrości koleżance o mnie...
w sobote idę zachlać się i zaorać parkiet w klubokawiarni... i o dziwo spotykam jeszcze paroo fajnych ludzi...
w niedziele Cezy, który udaje kogoś innego niż jest oczywiście nie stawia się na spotkanie...
plan b był przygotowany...
spotykam swojego kumpla z "koncernu" z fajną koleżanką, której nie daje nawet zamówić jedzenia tylko podejmuje za nią decyzję, pomijam fakt ze ja puszcza kantem... nabija się z moich zainteresowań i idzie sobie... tracę wiarę...
potem spotykam miłego Gościa i z nadmiaru negatywnych wrażeń nie potrafie nawet zamienić słowa...
chore..
dobra..
nie męczę już więcej..
kurtyna w dół..

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)