Wpis który komentujesz: | To jest straszne. Ogladalam dzisiaj w faktach kobiete, ktorej maz zginal w WTC. Przezyla z nim 34 lata, i kiedy samolot uderzyl w wieze, On zadzwonil do niej i rozmawiali, i nagle powiedzial, ze jest juz coraz wiecej dymu i musza sie powoli zegnac. To straszne, pomyslalam sobie od razu jakbym to ja miala w taki sposob stracic kogos bliskiego, rozmawiac z nim i wiedziec ze to juz ostatni raz. Ze nigdy wiecej nie bedziecie sie smiali, robili sobie na zlosc, przytulali sie, czy nawet klocili sie... Ja w takim momencie, gotowa bylabym umrzec za tego kogos. To jest wogole dla mnie niewyobrazalne, zyli razem 34 lata. 34 LATA!! To straszne..... " God bless them...." |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |