Wpis który komentujesz: | mieszane uczucia..wszedzie slyszalo sie o tragedi w NY sprzed roku ogromny smutek i reflekscje na temat przeminionego jakze szybko czasu. Myslami laczylam sie z "A" jezu rok temu tak bardzo go kochalam tak kochalam nie boje sie urzyc tego slowa, przezywalam pieklo myslac o tym co dzieje sie w NY i ze on gdzies tam przeciez jest. Dzis nie ma juz w moich dziennych myslach ani "A" ani jego milosci jest jakis dziwny zal,lzy wspomnien i dzienne mysli by kiedys zwiedzic NY-KIEDYS MI SIE UDA!!!!! w pracy to byl nie samowity dzien,poznalam kogos niesamowitego szkoda ze prawdopodobnie nigdy wiecej go nie ujze ,jedem z turystow ktorych bede czulo wspominala do konca zycia maine kleine süsse hoppelhasse:-,0),0),0),0),0),0),0),0) schnuki putzi:-,0),0),0),0),0)ech:-,0),0),0),0),0) "M" napisal pare slo jak ja sie ciesze... mam mniej pracy i znow czesciej o nim mysle to nie oznaczy nic dobrego... nie wolno mi tesknic.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |