Wpis który komentujesz: | Nie wytrzymalam. Tuz po wpisaniu ostatniego nloga, wygarnelam mu sms`em, bo polazl z sieci w cholere a ja dzwonic do niego nie bede. Dostalam odpowiedz. Satysfakcjonuje mnie ona w 1/3 wiec olewam go do konca tygodnia. Albo i dluzej, jesli sie sam nie odezwie to niech spada. Kto mu kurna kazal lazic za mna i wydzwaniac przez pieprzone trzy lata? Samotny w tym czasie to on nie byl. Nigdy nie dawalam mu powodow do tego by sadzil, ze ma szanse jakies wogole. Z Michalem bylo ok, z reszta juz bylam gotowa odpuscic go sobie. Byl mi jednak bardziej przyjacielem niz facetem. Nie potrzebowalam nikogo. Po co mi to bylo ja sie pytam? To ostatni facet w moim zyciu. Dlaczego trzyma mnie tak dlugo? Normalnie przechodzi mi po gora 11 miesiacach. Chyba sie starzeje. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |