Wpis który komentujesz: | Wybralismy sie na "Pianiste", zeby uspokoic nerwy i mysli. Zdecydowanie wolę smutne, poruszające filmy jak np. "Życie jest piękne", niż idiotyczne komedie w stylu tej chały "Gulczas, a jak myślisz...?" I chyba dlatego "Pianista" jest pierwszym od bardzo dawna filmem, po oglądnięciu którego nie żałowaliśmy pieniędzy wydanych na bilet. A ostatnie kilkanaście razy tak właśnie było - wychodziliśmy z kina zniesmaczeni i źli, że zmarnowaliśmy tyle czasu na jakiegoś gniota. Echhhh... Więcej takich filmów proszę! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |