sama
komentarze
Wpis który komentujesz:

Dzien z dupy. Wstalam cos kolo 11 nawet dobrze nie pamietam.Siedzialam i czekalam na zbawienie. Myslalam ze z tym ze mam goraczke to nie prawda i to ze jestem chora to jest jakies zludzenie,a wszystko do okola sie do mnie usmiecha. Niestety, prawda mnie zabolala. Mialam stan podgoraczkowy, dostalam antybiotyki, ogolnie zaczyna mi sie angina. Jakies tam zakazy wyjscia z domu, lezenie w lozku, rozgrzewanie sie, itd. Moj wyjazd na ktorym bardzo mi zalezalo chuj strzelil, juz nawet olalabym ta chorobe, ale starszy zabral mi kase i kazali w domu siedziec, bo sobie robia rodzinna wycieczke na lotnisko, a ja musze z psami wyjsc itd... No nic mam nadzieje ze z tym Kims zobacze sie jakos niedlugo.
M. tesknie :*~

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
sama | 2002.09.14 12:40:03
Eeee no ja go sama zaczne naliczac :)))) No choroba ssie, coraz mnie moge przez nia...:/

Kaś | 2002.09.14 11:01:24
Nosz kurwa... Ja tego Twojego ojca to chyba naliczyć muszę (a później mnie naliczą, ale chuj z tym.To Ty masz być szczęśliwa)... Malusia nie daj się chorobie, proszę.... Buzibuzi