Wpis który komentujesz: | troheprozy ostatnio mam niezłą rozkminke nad definicją "moje" i nie chodzi mi tu o moje materialne chociaż i w przypadku materii można dość do śmiesznych wniosków. ale o "moje" PSYCHICZNE moje spostrzeżenia moje myśli muj punkt widzenia ile w tym wszystkim tak naprawde jest cudzego... tego co ktoś kiedyś napisał powiedział co zwruciło naszą uwagę(reklama,0) co musieliśmy poznać(szkoła,0) co weszło nam w nawyk(codzienna prasa wiadomości,0) Jak silnie kształtuja nas bodźce zewnętrzne czy naprawde jest coś takiego jak osobowość? INFORMACJA informacja nas stwarza dzieki informacji mamy rączki nużki uszka oczki(dna,0) dzieki niej nie wpadamy pod tramwaj nie prubujemy jesc proszku do prania informacja jest nam wtłaczana od samego początku bez opamiętania i do samego końca bez litośnie \ 99% ludzi jest tylko nośnikiem informacji powielamy ją wykładamy transformujemy ale zawsze chodzi o to samo POSIŁKUJEMY SIE TYM CO KTOŚ KIEDYŚ dlatego tak nie ma ja ty on jestesmy MY osobowość to bujda "moje" to ułuda a życie to przekaz absurd.nlog.pl-nowyswiat:,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |