Wpis który komentujesz: | Zawsze kiedy mam sie z nim spotkac, w glowie klebi mi sie mnostwo mysli, slow, zdan, ktore chcialabym powiedziec. Kiedy przychodzi co do czego, wyrzucam z siebie ledwo polowe.Straszne. Boze, jak ja lubie jego przymruzone oczy... Dzis pokonalam sama siebie wykonujac najbardziej zaskakujacy i spontaniczny telefon w moim zyciu. W zyciu przed jedna, glupia rozmowa,nie bilo mi tak mocno serduszko... I jest pozytywnie. Po odlozeniu sluchawki wydarlam sie tak glosno, ze moja mama pietro nizej pytala czy ze mna wszystko w porzadku. "Save the last dance" to calkiem sympatyczny film. Lubie taki typ bohaterki, jaka jest Sarah. Niezalezna, silna i odwazna. 3 cechy, ktorych wciaz mam niedosyt. No doubt "Underneath it all" |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sloneczne_afro_yzb | 2002.09.19 16:34:13 Tak, film jest naprawdę bardzo ciekawy :o)). Mnie się również podobał, nie tyle film co aktor ;PP, ale to już inna bajka :o). A co do tej spontaniczności , żałuję jedynie ze mi jej brak : |