Wpis który komentujesz: | ------------------------------------------------------- fajnie wczoraj mialem taka hustawke nastrojow jak nigdy. najpierw cieszylem sie ze wszystkiego, pozniej bylem zly, pozniej znowu wesoly, pozniej bylem wsciekly na zycie, potem cieszylem sie ze jestem z karolina, potem znowu mialem ochote sprac takiego kolesia. wpadl przemek. i wtedy mialem tak duzo energi ze.... albo nie bede pisal. teraz rano wstalem. obieram telefon i kolejny koles dzwoni ze ojciec ma problemy finansowe. super po prostu zajebiscie! juz mnie to wszystko dobija czemu tak musi byc!! i jeszcze w tym albo przyszlym tygodniu musza zaplacic 20% za nowa skode! zeby matka miala czym jezdzic!! mnie to leczy mam tego dosc niechce mi sie nic!!! zegnam was ! ------------------------------------------------------- |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
zly duch |-: | 2002.09.20 15:12:52 no tak tylko kobity maja czasem hustawke a my racze nee kila | 2002.09.20 12:04:09 no to jest przykre....trzeba miec nadzieje ze sie wszystko wyjasni...i ze skonczo sie wasze problemy...no w koncu muszo....a z drugiej strony to tak na dobro sprawe to ty za pare lat zaczynasz tak jakby wlasne zycie...i juz teraz pracujesz na jego jakosc...a z hustawko nastrojow to tez mi sie zdarza....zreszto jestem wzorem skrajnosci(ok troche przesadzilam, ale cos w tym stylu)... |