Jak bylam wczoraj z Czika na spacerq.. poszlam na "schody" popatrzec na zachod slonca.. bylo zimno,a przewaznie gdy jest mi zimno to sie zloszcze,ale patrzylam w slonce i jakos tak bylam zupelnie spokojna.. i jakos tak z nikad pojawily mi sie mysli,ze chcilam sie znalesc kolo kina.. heh tak,kolo kina.Czemu?Hmy moze dlatego,ze wczoraj przez moment chcialam sie poczuc przez chwilke tak samo jak dwa lata temu kiedy czesto tam przebywalam.. najpierw chwile kolo kina a potem do nitu.. normalnie tyle czasu nit jest zamkniety,jest tam cos innego a ja nadal nie moge tego przelknac,bo chyba mam z tamtego miejsca duzo duzo bardzo ql schizowych wspomnien ;d.Hyhy normalnie wydawalo mi sie wczoraj,ze powietrze bylo wlasnie takie samo jak wtedy.. i outkast - sorry miss jackson ;p.Hee to taka moja "korbka" ;dd.Ale spox teraz tez nie jest zle.. jest dobrze :,0),0).Hehe i dzis znowu sprzedalam ksiazke :DD.No no normalnie ql,moneta mi sie na jutro przyda,bo wczoraj znowu ja rozwalilam ;p.A ja dzis gotuje obiad.. heee i przyjdzie #34 Cela :,0),0).Zjemy obiad i zetnie mi wlosy i bedzie oke ;ppp.Jakies pozytywne nastawienie sie mnie trzyma.. :d.