Wpis który komentujesz: | Mily dzien w Kazimierzu z moja kochana Liz i rodzicami. Wata cukrowa, pozniej obiad w domu. Przed chwila krotkie spotkanie z miskiem (za krotkie?,0) i poznanie jego siostry. Slodko, no oprocz tego, ze sie poklocilam z rodzicami, ale to chyba normalne. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |