Wpis który komentujesz: | Zbudzono mnie o dziewiątej rano telefonem mającym na celu żalenie się na nieodwzajemnione uczucie; dziewiąta rano to w moim planie dnia gorsza pora na takie rzeczy niż trzecia w nocy, ale niektórym trudno to zrozumieć. Rozmowa trwała na tyle długo, że rezygnując z prób ponownego zaśnięcia powlokłem się do wanny, do której wlałem resztę "Erotycznego olejku do kąpieli ylang ylang". Jest to jeden z tych zakupów zrobionych z powodu rozbawienia treścią etykiety; na tej widniało, że produkt uzyskał pozytywną opinię seksuologa. Długo zastanawiałem się, co może mieć seksuolog do olejku do kąpieli. Acheront z właściwą sobie mądrością stwierdził, że zapewne zbadano, że po kąpieli w tym preparacie staje bez zmian. Musiano to przetestować na ludziach, ponieważ na butelce widnieje szkic zajączka lub króliczka z informacją, że na zwierzętach tego nie testowano. Trzeba być naprawdę złym człowiekiem, żeby w ogóle rozważać włożenie jakiegokolwiek zwierzaka do takich zapachów. Użytym w nazwie zapachem jest ylang-ylang; podejrzewam, że ze względu na egzotyczne brzmienie tej nazwy, bo ledwo da się wyczuć coś odlegle przypominającego ylang-ylang. Dominuje zapach grejfrutowo-cytrusowy, do czego się producent przyznaje w liście składników. Cytrusy to zapachowe disco polo; lekko, łatwo i przyjemnie dają wrażenie odświeżenia i orzeźwienia; zapach prawdziwej cytryny jest miły, ale w większości kosmetyków i środków czystości występuje w zniekształconej, wulgarnie intensywnej i landrynkowej wersji. Na tym tle, "Olejek erotyczny" nie wypada wcale tak źle ze swoim grejgfrutem, w którym czuć coś gorzkiego. Wracając od tego zastępczego tematu do prawdziwego powodu mojego złego humoru - problem cierpienia z powodu nieodwzajemnionej miłości jest dla mnie bzdurą. Miłość rodzi się na podstawie harmonizowania ze sobą temperamentów, zainteresowań, doświadczeń, pragnień i podobieństwo to, jeśli występuje, jest obustronne i powoduje naturalne ciążenie wzajemnie w swoją stronę. Sytuacja, w której taka emocja jest jednostronna świadczy o tym, że któraś ze stron widzi fałszywe wyobrażenie drugiej osoby lub własne fantazje na jej temat, a to nie jest dla mnie w najmniejszym stopniu wzruszające. O dziewiątej rano zaś jest to dla mnie jeszcze mniej wzruszające niż o innych porach dnia. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |