Wpis który komentujesz: | *a dzisiaj mnie nickt nie odwiedzil.. nic dziwnego w koncu nic nie napiselem.. ee zaraz chwila koteckt mnei dzisaij odwiedizl.. byl o 15.. moja ukochana oozniej pojechalismy do niej.. tam "..." (tlk nie pytac proshe co to znaczy "..." :,0),0) a nastepnie na Amerikan Paj Zwei w autobusie w szczegoolny sposoob odradzono nam personalnie aby na Fisza nei isc... :,0) po kinie wpadnlismy sobie do Piano.. i coz.. zaczyna sie okropna tesknota... jak tak to rozkminic to naprawde jest tak przyjemnie ze az dzivne to all jest.. ale naprawde jestem bardzo bardzo zadowolony :* to dla Ciebie moja Foczko :** |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |