No i sobie uswiadommilam ,ze nei opislam nawet do konca swoich wakacji,sorry ze sie cofne ,ale jak bede to kiedys czytac to chcialabym pamietac:,0),0),0),0)

Po Francji byla Chorwacja:P ale to byl dziwny oboz!!!!!Jakos mało ciekawych ludzi,ale byla Marcellinka(niestesty tak samo jak i w Lostice tak i tu musiala sie dowiedziec o smierci bliskiej osoby......:((((bylo ciezko mi tez ,bo nei moglam patrzec na to jak ona płacze,ale robilam wszytsko wszytsko zeby jak naj mneij o tym myslala,nawet wychodzilo,ale to strasznie trudno udawac ,ze nic sie nie stalo,,,,,0)No i pogodzilam sie z Szuwarkiem i w sumei nie pamietam kiedy sie z nim tak dobrze dogadywalam jak na obozie chyba nigdy,,,,,,i tak sobie mysle ze gdybysmy kiedys nei byli razem ,to byloby lepiej z jednej strony oj dobra niewazne nie bede sie tu rozpisywac na ten temat juz basta:,0) !!! no ale nic

Pozniej Ustka z Ula no i bylo naprawde zajebiscie 7 dni,ale na pewno dlugo bede je pamietac:,0) o bosz.i ilu tam bylo przystojnych kolesi:,0),0)hehhe w warszawce nigdy nie widzialam tylu takich fajnych na raz:,0),0),0)

No a potem wlochy z Ola Mama Tata i Mama Oli i tez bylo b,dobrze,fajni ludzie tylko pod koniec troche juz mialam dosyc tych wszytskich włochow ,ktorzy kochaja kazda napotkana pianienke,,no ale z drugiej strony to miłe:,0),0),0),0) Ola a ty tam wracasz tak??:,0) Jak tak to pozdrow Marco i Emiliano(pewnie tez bedzie tez wspominal ze ci bracia to jakas jego rodzina,0) o baaasta to nie dla mnie jednak Ci ludzie:,0),0)Ale bylo bardzo fajnie :,0),0),0),0),0)No i to koeniec wakacji juz :((ale byly hm zajjebiste:,0),0),0),0),0)