ehhh to dziwne ale znowu czuje sie okropnie...no wczesniej czulam sie lepiej ale znowu wpadlam w to gowno zwane depresja...ehhh...i czuje sie jakbym byla sama i nikt mnie nie kochal...ja wiem ze ajk mnie kocha, ale nie ma go przy mnie wlasnie teraz kiedy tego najbardziej potrzebuje...
ehh...jutro nie ide do szkoly...zle sie czuje...
Boże zabierz mnie stad...ja kurcze nie wytrzymam kiedys
aha i mam dosyc wszelkich klotni, z kimkolwiek...
ehh pisze bez sensu...wszystko jest bez sensu w tym smutnym jak pizda miescie- hehe :D
nie to nie byl okaz radosci...to byl raczej kaz tego ze coraz bardziej mi odwala, niech ktos mnie przytuli i wytarga za wlosy...
:*(
pewnie i tak nikt mnie nie rozumie, tego co czuje i co sie ze mna w srodku dzieje...nic nie szkodzi ja sama nie rozumiem
ide juz sobie...
ehh lepiej nie czytajcie tego...
bye :*