Wpis który komentujesz: | Jejcia, ja to sie chyba nigdy sciagac nie naucze!!! Buuuuuuuuuu... Dzisiaj na historie bylam tak wyposazona, ze glowa mala. Nie lubie sciagac, bardzo nie lubie, ale materialu bylo duzo, czasu malo, wiec co robic... Cale szczescie sama sciagi robilam, to co nieco w glowie zostalo; bo jak nie to by byla bania murowana. Zasiadamy. Ledwie babka zdazyla podyktowac pytania- i juz "Magda, co tam chowasz?" Eee, yyy. No dobra, nastepnym razem zabierze mi kartke, wiec musze pisac, co wiem. Ale w koncu to, co wiedzialam, sie an dany temat wyczerpalo, weic siegnelam po sciage, gdzie mialam doskonale opracowane jedno z pytan. I co takiego? Ledwie wzielam ja do reki (i to jeszcze pod lawka,0) i juz slysze "No ile razy mozna, juz chcesz skonczyc pisanie?" No i skonczylam qrka wodna. Buuuuuu. Czy ja si enigdy sciagac nie naucze??? Rozumiem, nasciagalam sobie na maksa, na piatke, siedzialam ze sciagami bity sprawdzuan i zostac zlapanym- to OK, ale zostac zlapanym na probie sciagania nie wynaszac z tego zadych korzysci??? To juz si emozna zdenerwoawac. Zwlaszcza, ze sciagac nie lubie. Ale dzisiaj dostalam 4 z wypracowania z polskiego (grajcie chory anielskie :,0),0). Tzn przewaznie dostaje 4, ale to wypracowanie pisalam praktycznie na czysto (za wyjatkiem wstepu,0) i na tych szesciu podaniowkach naprawde rozne rzeczy mogly sie znalezc, gdy czlowiek zmulony lekko o 4 nad ranem pisze wypracowanie. Ech... Mialam napisac jeszcze o tym, jak wyklocilam sie o 5- z kartkowki z religii i jak mnie babka zjechala na matmie przy tablicy, i o tym jaka jazde mialam na czwartej z kolei matematyce, i jak sie z qmplem Sokolem pozarlam, bo on mnie brzydko nazwal... Ale lepiej zrobie te zadania z maty, bo juz mi sie chyba 60 nazbieralo... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mallenka | 2002.10.02 17:15:12 ale ja serialnie nie lubie :( mupet show | 2002.10.01 22:27:32 każdy ściągacz mówi że ściągać nie lubi :))) |