Wpis który komentujesz: | Lubie kiedy on robi takie malutkie gesty. :,0),0),0) Moze dla niego sa bez znaczenia jednak dla mnie...to jak samorodek wielkosci grochu po pol roku poszukiwania. ;,0),0),0) Znow swita nadzieja ze Tu-Jest-Zloto!! Tym razem to maly kasztanek...wyjety z kieszeni i wreczony mi ze slowami: "Rudy kasztan Ci dalem." ;,0),0),0) Zapytalam "A gdzie reszta?". Zasmial sie. Ja tez. Nic to. Faceci nie zwracaja uwagi na takie detale. A my potrafimy cieszyc sie z kazdego podarowanego nam kasztana. :,0),0),0) Ja wiem ze swietnie dalabym sobie rade bez niego. Dawalam sobie przez wiele lat przeciez. Ale z nim to jest jakos inaczej... "(...,0) Wierzylam w nas zupelnie jak, wierzy sie pierwszy raz. Moze wlasnie przez to znow czuje tez wiekszy bol. Zawila droge w zyciu masz. Nie zaprzeczysz, ani ja. Wierzylam, nie chcesz isc nia sam. Wszystko jest zartem, przemija i gasnie Odpowiesz mi z czasem moj mily. To co jest wazne to kochac naprawde... Juz na to zabraklo nam sily (...,0)" |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |