Wpis który komentujesz: | rano wstane i pojde do pracy. potem pojade odebrac inedks. z indeksem wroce do domu. przygotuje pyszny obiad. polski. mielone kotleciki od mamy, fasola szparagowa z bułka tarta, ziemniaki. piwa duzo. a zanim zjem upale sie jak wieprz. reszta bedzie w pelni spontaniczna popijana piwkiem. zrobie sobie dobrze. dobrze jak ja pierdole. do bólu. tego mi właśnie potrzeba. dokładnie tego. tak. z gory przepraszam osobe na ktorej wyladuje swoja frustracje. z gory przepraszam osobe ktora bedzie musiala wysluchac mojego medzenia. z gory wspolczuje ludziom ktorzy bede dotrzymywac mi kroku juz po khatarsis. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |