Wpis który komentujesz: | naga przed lustrem patrząc na przeźroczysto-białe odbicie kiedyś się rozpłynę w białej ścianie za mną jeszcze nie jeszcze nie teraz dziś oddam swe ciało Tobie jak zawsze kiedy chcesz przyjdziesz by wziąć zanurzyć się w zapomnieniu za ciemną zasłoną patrzeć na migoczący taniec świecy na nagich piersiach niecierpliwe palce biegnące niżej rozplątaj mnie z bólem spraw namiętną rozkoszą rozchylonych ud i zabrzmij szeptem dwóch słów. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |