Wpis który komentujesz: | i znow bylo pare dni przerwy... w sobote poraz ostatni zjadlam porcje lodow w mojej ulubionej wloskiej lodziarni"Bortolot" nie chcialam w koncu jestem na diecie ale nie potrafilam sobie odmowic... kiedys jadalam tam czesto,trudno sie przyzwyczaic bedzie ze lodziarnia istniala od 25 lat i nagle jej juz nie bedzie...ale kiedys trzeba przestac pracowac-zasluzona emeryturka:,0),0),0),0) Dalej trzymam moja diete,jem sniadanka z dwoch mylych kromeczek chlebka pelnoziarnistego i jakiejs chudej wedlinki,a pozniej juz wytko woda owoce i warzywka... serek homo:,0),0),0),0) zadnych slodyczy napoi gazowanych ani tluszczu. Cikawe co sobie o mnie mysli moj zaladek?:,0),0),0),0),0),0),0),0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |