Wpis który komentujesz: | Wiatr targał jej włosy i wciskał się pod opończę w¶ciekły, że nie robi na niej żadnego wrażenia. Tkwiła nieruchomo na wzgórzu ze wzrokiem utkwionym w ruiny wieży. Padła twierdza spokojnych snów. Nic już nie będzie takie samo. Ravenn dumnie uniosła głowę i przydusiła wiatr do ziemi czubkiem czarnego buta. Uniosła twarz, witaj±c pierwsze krople deszczu i patrzyła na ołowiane chmury tocz±ce się nisko nad zrudziałymi wrzosami. Nie trzeba być czarodziejk±, żeby wiedzieć, że w czasie deszczu łatwiej jest ukryć łzy. Zwłaszcza przed sam± sob±. |
Inni co¶ od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni s± użytkownicy nlog.org) |