Pochodziłam po grobach. Znalazłam jedno ciekawe nazwisko i jeden fajny napis. nazwisko to szatanek. a napis to "Bóg tak chciał". podoba mi sie. Bóg tak chciał bez zbędnego "powiekszył grono aniolkow" ani "spoczywaj w spokoju". rodzice odmawiali swoje katolickie modlitwy a ja, żeby im przykrości nie robić stanełam obok ze zwieszona glowa. i tak wiedza, ze ja sie nie modle tak jak oni. wlasciwie to co takiemu zmarlemu da, ze ja odwale dla niego "wieczny spoczynek racz dać Panie"? i tak nie mam na nic na tej ziemi wpływu.
wiec po zjedzeniu galaretki robionej przez moją babcie i mnie udalismy sie do domu.
teraz siedzę na komputerze mojej siostry, ktory sie wiecznie zacina i sie nudzę. On wyszedł na spotkanie. nikogo nie ma nawet na gadu.
in my place.. in my place
ładna piosenka.