october
komentarze
Wpis który komentujesz:

kawa zakrapiana deszczem gdzieś daleko stukot odjeżdżających pociągów...mimo wszystko mimo Ciebie tak bardzo chciałam tej niedzieli usłyszeć tamtego wyłowić moje imię z szeptów tłumu i wiedzieć że wszystko dzieje się wyłącznie z mojego powodu dać mu się uszczęśliwić i uwyjątkowić
bo Ty czasem zawodzisz...

|i jeszcze marzyłam o małej niespodziance w czwartek o szesnastej na dworcu pkp.uwaga przy przejściu przez tory|
smutek trzyma za rękę łzę z lewego oka.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)