Wpis który komentujesz: | ::pierwsza stowa:: dzis w pracy bylo lekkie zamotanie. mialem na dzis nauczyc sie w koncu dwoch kart, by dostac klucz i pracowac powoli jako samodzielny kelner. Oczywiscie menadzer jak mnie tylko zobaczyl od razu spytal czy umiem powiedzialem twardo ze nie, bo uczylem sie do egzaminow. i tyle he he. mimo wszystko pracowalem na jego kluczu, troche bylem zakrecony, bo cos mi sie rozlalo, to znowu wsadzilem palec do zupy klienta :(( - mam nadzieje ze tego nie widzial, ale jakos dzien minal i zarobilem z napiwkow pierwsza stowe, a nawet ciut ponad nia. niezle jak na to ze jestem nowy i wszystko robie niezdarnie. zobaczymy jak bedzie jutro. oby dobrze. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |