Wpis który komentujesz: | ::czy jestem niedojrzaly emocjonalnie?:: wiem ze jak jest sie z kims, to jest sie na dobre i na zle. tylko nie moge zrozumiec swojego zachowania. jak jest dobrze to ok, ale jak dochodzi miedzy nami do jakichs spiec albo maz mnie wkurwi, to sie gotuje wewnatrz i przychodza mysli, ze po co to ciagnac dalej, ze nie chce juz z nim byc, ze chce odejsc, ze chce uciec, wrocic do rodzicow itp. dziwne to jest i mnie to wkurza, czy moje mysli maja zwiazek z depresja, ktora sie "odnawia"?? a moze znaczy to ze nie nadaje sie do bycia z kims lub ze jeszcze niedojrzalem do dzielenia z kims zycia?? przeciez to chore, ze wystarczy ze maz mnie kwurzy, a ja mam ochote skonczyc to co budujemy razem. niestety nie wiem jak sobie z tym poradzic. moze potrzeba czasu... ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
not_me | 2002.11.04 20:43:59 huh dobrze ze mnie akurat TAKIEGO problemu brakuje - wszystkie inne na miejscu ;) zakochany | 2002.11.04 15:39:36 jak sie zakochasz to nie bedie ci to przeszkadzać |