Wpis który komentujesz: | pet pet pet i następny pet,tak mniejwięcej wyglądał mój dzisiajeszy dzień. Nie mogłam wstać rano z łóżka i nie poszłam do szkoły.Cały dzień szwendałam się z Arturem i naszym głównym zajęciem było właśnie palenie ohydnych petów,od których udało mi się uwolnic na dwa tygodnie.....ja i moja silna wola. W każdym razie przeciągnełam go po sklepach z ciuchami i kosmetykami i zniosł to wyjątkowo dobrze, wcale nie narzekał, ale z niego twradziel:,0),0),0).Zmarzłam jak nie wiem ale było jakoś fajniutko, lajtowy dzionek,dobrze mi dziś. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |