Wpis który komentujesz: | stracilem glowa, ale tylko na chwile... dobrze, ze ja odzyskalem, bo zaczynalem wariowac. naczytalem sie za duzo pieknych historii i naogladalem sie za duzo filmow. w pewnym momencie zapragnalem miec to co na ekranie, milosc taka jakas opisywal Anthony Hopkins, ale doszedlem do wniosku, ze to glupota. moj wymysl. to za sprawa nudy, spedzajac wieczory sam, spalajac przy tym gigantyczne, jak dla mnie, ilosci papierosow. nie powiem sobie, ze trzeba wziasc sie w garsc, za to powiem sobie szukaj dalej i nie trac nadzieji... moze to glupie, ale tak zrobie, a jak narazie niech graja bebny The Roots i spiewa Lauryn Hill. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
josephine | 2002.11.07 13:43:23 ...ja wiem jedno...nic na siłę...daj spokój z szukaniem....w momencie kiedy przestaniesz szukać....samo się znajdzie....wytrwałości ;)))ciepełko dla Ciebie ;))) |