Wpis który komentujesz: | No, patrzcie panstwo, fiu, fiu... Wyczytalam, ze kolejny blog zostal wydany w formie ksiazki. Swiat wedlug blondynki sie nazywa (ksiazka,0). W sumie nic dziwnego, znam pare logow, ktore na to zasluguja. 2lazy albo tubrzoza na ten przyklad poszliby bez jednej poprawki redakcyjnej. Ale ja nie o tym... Wlazlam oczywiscie na strone dziewuszki (tej blondynki,0). I sie zdziwilam... jaki jest sens wydawania ksiazki, za ktora czytelnicy musza jakas kase wybulic, jezeli to samo mam za free. Nie pofatygowala sie, zeby zahaslowac archiwum. Marketingowe podejscie jak diabli. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |