Wpis który komentujesz: | czarna moze masz racje..moze za gwaltownie zareagowalam..teraz trzoszke zaluje tego bo zepsulam..zakonczylam cos na czym mi bardzo zalezalo.. ale ja juz naprawde nie chce sie meczyc to bylo silniejsze ode mnie... ale chyba wybralam zly moment bo nie ciekawa sytuacja byla w domu u niego i zamiast pocieszyc (jak to zawsze robilam,0) dowalilam takie cos... uffff ale jestem beznadziejnna..moglam poczekac ten jeden dzien.. qrde dopiero teraz zroumialam to co zrobilam... on liczyl na moja pomoc mowiac mi to.. a ja tak go potraktowalam.. qrde co za idiotka ze mnie... a co do spotkania to masz racje to byl blad ale coz... sobota aktualna...nie widze problemu... A...myslalam jednak ze jestes madrzejszy lub bardziej domyslny.. wogole zastanawia mnie to po co tu jeszcze wchodzisz...pytasz sie o tak malo konkretne rzeczy... sam powinienes najlepiej wiedziec co mowiles na moj temat......roznym ludzim.... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |