Wpis który komentujesz: | mialam dzisiaj w sumie ciekawy dzien...mimo ze teraz nie chce mi sie zyc... ale bylo milo..bylam w teatrze widzialam sie z moim "kochanie" i z Kasia no i z moim mezem ;,0),0),0),0),0),0) wypilysmy pifoo i bylo fajnie..ale nudno dosyc jak na piatek... przyszla sz...i zepsula mojemu mezowi humor..jejkq nie znam jej ale za to juz jej nie lubie... moje "kochanie" jest naprawde takie kochane :,0),0) jest taki slodziutki ma takie sliczne oczka i wogole...poszlismy na juwenalia... jeden wielki niewypal..ale bylam tam z "nim" i bylam szczesliwa... w tym czasie zapomnialam o ......... gdyby nie to ze byl z nami jeszcze jeden chlopak to by bylo naprawde milusio ;,0),0),0),0),0) no wlasnie zapomnialam o.... ale nie na dlugo....gdy go zobaczylam wieczorem znofu wszystko wrocilo...i po co.. i jeszcze mi mowi ze zrywa ze swoja dziewczyna na zawsze... nawet nie mialam czasu z nim pogadac bo sie tak spieszyl...do domq????? qrde sama nie wiem co mam zrobic....chcialabym miec tyle rzeczy naraz..ale sie tak nie da..myszka mas racje.. nie da sie... nie mozna byc w wielu miejscach naraz..miec wszystkiego odrazu.. myszka ta milosc sie nie zmieni.. on traktuje mnie inaczej i ja go traktuje inaczej... i niestety nic tego nie zmieni....nawet czas...juz nie.. moze dlatego ze za duzo mu powiedzialam ostatnio... a zreszta...on walczy teraz o inna i chce mu w tym pomoc... raniac siebie...ale taki juz moj los.. wole pomoc..niz sama byc szczesliwa... M. czasami jak rozmawiamy trudno mi jest patrzec ci w oczy.. jestes taki mily czasami.. az dziw ze po % wciela sie w Ciebie istny diabel... sama juz nie wiem co mam ze soba zrobic.. najlepiej chyba bedzie jak zakoncze ta czesc mojego zycia i przestane pisac te bzdury tutaj..... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |