Wpis który komentujesz: | rodzice zabrali mnie do domu I. sa z siebie dumni, bo nasza rodzina znowu jest odszykowana na normalna. zadna z corek nie mieszka obrazona z babcia, komputerem i krolikiem. chce mi sie spac. lubie spac. nie chce znowu udawac, ze jest mi smutno, bo z tym to nigdy nic nie wiadomo gdy chodzi o mnie. od paru dni jest tak samo. ile ja wam moge pieprzyc o tym, jak mi zle. ostatnio zaczelam klnac. staram sie przestac od razu. ostatnio walcze ze zlymi nawykami od 2 dni nie obgryzłam paznokci. a zazwyczaj to robie kiedy mysle nad czyms i sie denerwuje. ograniczylam czynnosci zyciowe do minimum. jestem robotem z przyszytym usmiechem. masz zly humor? dorota zaplacze. cieszysz sie? dorota bedzie sie smiala z toba. dlaczego ja to pisze. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
ndw | 2002.11.11 19:38:50 lepiej jest czlwoeikowi jak wyrzuci z siebie to co Go boli... ndw | 2002.11.11 19:35:04 napisalam cos i mi nie wskoczylo...faq Realistka | 2002.11.11 10:17:05 Coraz częściej ludzie zamieniają się w szmaciane kukły dostosowując się do sytuacji. I nie tylko Ty tak robisz, więc nie przejmuj się. A rodzina... bez komentarza... chyba prawie wszędzie tak jest, bo taka jest po prostu kolej rzeczy... Chyba. agata_m | 2002.11.10 23:20:00 A moja rodzina jutro znow bedzie niekompletne. Po poludniu pakuje sie i wracam do Krakowa. szysz | 2002.11.10 21:34:36 no wlasnie ... trzymaj sie olga | 2002.11.10 19:11:40 hmm .. nie wiem jak u Ciebie . ale u mnie to jest inaczej.ja tak tego nie odbieram.wszystko zależy od chwili.nie mogę Ci powiedzieć,że nie śmieje się z Tobą szczerze bo to nie jest prawda. mam nadzieję,że to nie była żadna aluzja te końcowe zdania. trzymaj sie. |