Wpis który komentujesz: | Cierpie i leje lzy zlosci. Mlody w ciagu tygodnia doprowadza mnie do pasji. W szkole totalny badziew, tylko przelotowe,niedlugie lub jeszcze krotsze spojrzenia na korytarzu. Czasami pocalunek w czasie lekcji. Niby kazdy weekend wynagradza mi nieszczesne 5 dni, ale ten bedzie inny. Festiwal teatralny w Toruniu,wyjazd 6scio osobowy ze szkoly, w tym i on i ja. I znowu udawanie, ze nic miedzy nami nie ma... Poczatek byl inny,lzejszy,bardziej niewinny,przyjemny i zabawny. Teraz kiedy wiem,ze chce aby Mlody byl moj, stracilam glowe wraz z obiektywnym spojrzeniem na wszystko. Miniony weekend byl boski. Dlaczego mam wrazenie jakby powoli wszystko to,co dzialo sie pare dni temu tracilo swoja wiarygodnosc...? D o s t a j e s z a l u. Nie odbieram telefonow,nie odpisuje na smsy. I jak ja mam sie dzis uczyc??? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
klamca | 2003.05.20 11:25:02 pik sensual | 2002.11.13 19:24:59 dzieki...milo czasami uslyszec slowa otuchy..pozdrawiam cieplo ... | 2002.11.13 16:51:45 ... najlepsze są chwile między ustami, a brzegiem pucharu ... Jakoś to będzie, wszystko się wyprostuje, znikną wszlekie pagórki ... Zobaczysz! Trzeba być dobrej myśli ... Pozdrawiam serdecznie :o)) |