Wpis który komentujesz: | 06.08.01 „...-Nie pisz do mniej już wiecej. Od dzisiaj nie istniejemy dla siebie - za bardzo mi na Tobie zalezy by pozwolic sobie na taka lekcewage i niedotrzymanie slowa...skoro wodka i koledzy sa wazniejsi to wybacz...ale to Twój wybor - ja już nie mogę nie mam prawa ingerowac w Twoje zycie - przykro mi ((((...” Piszac te slowa już zalowalam ze to robie..po wyslaniu...zaczelam plakac...kolejna nie przemyslana decyzja, podjeta pochopnie pod wplywem impulsu i nerwow. A niech to...A to wszystko przez to ze dzien wczesniej dzwonil i przypomnial mi o swoim istnieniu w bardzo mily sposób. Jego slowa sprawily mi wielka radosc. No i kolejnego dnia takie cos................... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |