Wpis który komentujesz: | Wczoraj był jakiś dziwny dzień, przechodziłem zmianę nastrojów co 30minut, a na dodatek kilka osób wychu.... mnie. Wieczorem wybrałem się z kumplami do knajpy, na początku była wielka stypa, do czasu gdy przyszła Ala z 1 klasy. Ostatni raz tak się śmiałem z kogoś 2 lata temu. Takie tyry odchodziły że mała bania. Niestety nie doczekałem do końca bo musiałem iść do kościoła na spotkanie, ale 5tam też było fajnie, więc nie żałuje. Po wczorajszym dniu i po wszystkim co się stało zaczynam coraz bardziej wierzyć w pewne słowa i do nich się stosować a mianowicie LEPIEJ ŻAŁOWAC TEGO CO SIĘ ZROBIŁO, NIŻ ŻAŁOWAĆ ZE SIĘ TEGO NIE ZROBIŁO. Ale z umiarem jednak. Idę się już uczyć mam mnóstwo sprawdzianów w tym tygodniu i nie mam czasu nawet na spotkania z najbliższymi, ale jeszcze tylko półtora tygodnia i 5 dni wolnego. Narazka i szacunken. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
szczepan | 2002.11.20 11:23:26 czasem jednak tak e. | 2002.11.16 19:13:05 ale nie zawsze sie sprawdzaja... skakanka | 2002.11.16 15:17:33 oj swiete slowa |