Wpis który komentujesz: | tuż przed końcem nagły podmuch wiatru wtargnął do tramwaju.też chciał się przejechać.ciepły i namiętny. a potem wśród trawy i krat widać było grzywę lwa. i już. spokój. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |