Wpis który komentujesz: | bardzo ubolewam nad pewna sprawa..a mianowicie przegapilam pewien moment - moment lisci bo to jest tak ze kadej jesieni ide na spacer i zbieram kolorowe liscie i potem robie z nich sliczny suszony bukiet do pokoju.. ale nie tym razem zanim sie spostrzeglam liscie byly juz 'zmarnowane', juz nie sa kolorowe, nie nadaja sie..:((( |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
szczepan | 2002.11.20 11:24:41 przypominaja mi sie czasy podstawowki aga | 2002.11.20 10:35:58 ja mam tylko jednego zasuszonego liscia od asi, pozdrawiam asie rossie | 2002.11.19 00:22:08 ja jesienia kocham droge na barlinek. jest taki odcinek, kiedy po obu stronach jest pomaranczowo, czerowno, zielono, brazowo, zolto....kocham to!i ciebie:* |