Wpis który komentujesz: | Po długim oczekiwaniu Luna wyłoniła się zza chmur. Księżyc Żniwiarza. Ravenn poczuła moc, mrowiącą w opuszkach palców.. Płomień świecy rozjaśnił mrok pomieszczenia. Rozłożyła artefakty i runy. Dziś jest ta noc. Delikatna muzyka nie przeszkadza skupieniu. Inkantacja coraz śmielej wznosi się pod nocne niebo. Jej moc. Moc słów, siła życzeń. Zasługuje na ich spełnienie? Pomóż jej.. Ona nie poprosi. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Wichry Namiętności | 2002.11.23 12:18:18 Te słowa są jak oddech pod głęboką wodą.... Chciałoby się godzinami w nich nurkować... |