Wpis który komentujesz: | no to sie popieprzylo juz na calego. ludwas nie wydebil kasy na sylwestra od rodzicow wiec wyjazd do polanicy sie posypal a co gorsza nie mielismy dla niego zadnej sensownej alternatywy. na szczescie jest jeszcze troche czasu i napewno cos wymyslimi. najwazniejsze zebym spedzil tego sylwestra z Kizia a to gdzie to sprawa drugorzedna. a z pozytywnych rzeczy to dostalem 3+ z angola ze sprawdzianu na ktory uczylem sie lacznie doslownie 10 minut. chyba powoli zaczynam wierzyc ze co bym nie robil (jak sie staral, albo jak bardzo olewal,0) to i tak z tego przedmiotu zawsze bede w okolicach 4. wlasciwie to tylko na maturze udalo mi sie przeskoczyc ten poziom. w prognozie pogody mowili ze jutro ma byc troche slonca. jak nie zobacze jutro slonca to chyba sie tam do nich pofatyguje z "reklamacja". bo dzisiaj to juz byla przesada, nie dosc ze te cholerne chmury i tak zaslanialy slonce to na uczelnie pojechalem jak jeszcze bylo ciemno a wrocilem jak juz bylo ciemno. jak dobrze ze jutro mam tylko 2 wyklady, pozniej posiedze chwile w bibliotece i do domku. jak milo, bo mam juz dosc po tych 2 dniach nowego tygodnia. szkoda tylko ze zapewne znowu spedze ten dzien bez Kizii. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |