cichy13
komentarze
Wpis który komentujesz:

kazdego dnia powtarzam sobie ze nie jest tak zle, bo zawsze moze byc przeciez gorzej. dzisiaj powiedzialem to chyba poraz ostatni. gorzej juz chyba byc nie moze. poprostu nastalo apogeum pecha. kolejna para znajomych sie rozpadla. jakos wszyscy wokol mnie sie rozstaja. nic mi nie wychodzi, swiat sprzysiagl sie przeciwko mnie. doluje mnie ta cala atmosfera i to ze ostatnimi czasy z takim trudem przychodzi nam (mi i Kizii,0) dogadywanie sie i przede wsztstki zrozumienie. ostatnio najpopularniejszym stwierdzeniem w naszych rozmowach jest ze nie rozumiemy swoich swiatow. dobrze ze przynajmniej mamy wole i chec zeby je zrozumiec. tylko ze samo zrozumienie nie wystarczy, ktoros z nas bedzie musialo zrezygnowac ze swoich marzen, bo sensownego kompromisu nie widze. jest jeszcze jedno rozwiazanie... ale o nim nie chce nawet myslec. ciezko mi wyobrazic sobie zycie bez Kizii a jednoczesnie ostatnio mam coraz czesciej problemy z wyobrazaniem sobie przyszlosci. moze to i lepiej bo kiedys Kizia zarzucila mi ze za duzo mysle o przyszlosci, no to teraz nie mam juz tego "problemu", bo terazniejszosc troche mnie przytlacza. ale chyba nie tylko mnie. coz, jutro tez bedzie dzien, moze tym razem zaswieci slonce... byloby milo z jego strony.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
kizia | 2002.11.24 10:31:40
hmm kofany? tak? no ladnie na moich oczach... :) zabraniam!!!

cichy13 | 2002.11.24 01:17:48

mam na imie Bartek. dziekuje za slowa pocieszenia. wiesz... poskutkowaly. dzisiaj wyszlo slonce.

hipoteza | 2002.11.23 22:41:47
kofany..hmmm...Cichy (nie znam twojego imienia i nie wiem jak moge sie do ciebie zwracac), no wiec bardzo chcialabym cie pocieszyc, tym bardziej ze wydajesz sie bardzo sympatycznym czlowieczkiem, powiem cos banalnego, heh, po burzy zawsze wychodzi slonko :D, a na pocieszenie zjedz sobie pyszna czekolade z duzymi orzechami :D