mona
komentarze
Wpis który komentujesz:

wczoraj wieczorem krotki telefon i w rejs
siedzielismy dosc dlugo w jakims zalosnym klubie(muza byla tragiczna,0) z moim kumplem,ktory przyjechal na 2 tyg.ze Stanow

wlasciwie,to caly czas tylko nawijal i nawijal i nawijal...
a chodzilo mu tylko o jedno ,a mianowicie ,zeby przekonac mnie do wyjazdu do Chicago

zdeklarowal sie , ze wszystko mi zalatwi jak sie tylko zdecyduje,a ja...a ja obiecalam , ze sie zastanowie

owszem- dal duzo do myslenia,ale sama nie wiem...
wiem , ze dzisiaj mam mnostwo rzeczy do zalatwiania...wiec


logout

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)