Wpis który komentujesz: | aha a w nocy, czy tez raczej nad ranem znow mialem dziwny sen. Snilo mi sie, ze bylem najpierw na jakiejs plazy. To wygladalo troche jak jakis kurort, Hiszpania, moze Wlochy. No i mialem stamtad wracac, mialem strasznie malo czasu do samolotu. Ale nie moglem znalezc lotniska. Po drodze szukajac go przypetalo sie do mnie dwoch gosci z ktorych jeden wygladal jak taki paskudny, znerwicowany agresywny kurdupel z domu dziecka. Chodzilem z nim do podstawowki i on wszystkich lal i kradl kanapki. Mnie naturalnie to nie omijalo. No wiec tenze kurdupel byl zaopatrzony w drewniany drag i mnie czasem nim uderzal. Dosyc przykre, bo ja nie wykazywalem zadnej interakcji. A przeciez bojki w snach zawsze wygrywam. Hmm. Snia mi sie tez czasem mile rzeczy, tylko mniej je jakos pamietam. Nastepnym razem sprobuje opisac jakis przyjemny sen, |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |