Wpis który komentujesz: | zagubieni w czasoprzestrzeni milosci... to jest niesamowite... siedzialem dzisiaj z rybcia... u mnie w domku... i przelecialo to doslownie jak 5 minut... to nie tylko moje odczucie... rybci takze... siedzielismy jakies 2 godzinki... i tak szybko przelecialo... masakra... ale bylo cudownie... jak zawsze zreszta - inaczej nie moze byc :,0) a tak wogole to dzisiejszy wieczor byl jednym z najbardziej udanych... najpierw zobaczylem sie z rybcia... 45 minutek... potem pognalem do biedroneczki zeby ja wyrwac z domku :,0) mam nadzieje ze sie troszke rozerwala... :,0) porozmawialismy sobie duuuuzo... :,0) a potem porwalem moja rybcie i siedzielismy u mnie... wlasnie wrocilem, odprowadzalem Ja... :* jutro kolejny dzien... :,0) dzien w ktorym nie poruszam sie po zwyklej ziemi... rozlozono mi czerwony dywan... i sypano roze... i wogole... ahhh ciezko to opisac... :,0),0),0) :**** |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
stiffmaister | 2002.11.24 01:08:24 Ty jestes moja krolewna ktora stapa razem ze mna trzymajac mnie za reke bo dywanie... po rozach... :* rybcia | 2002.11.24 01:04:42 moge byc jedna z rozyczek? :* |